Embed from Getty Images

Lewis Hamilton potwierdził, że rozpoczął negocjacje na temat swojej przyszłości w Mercedesie.

Brytyjczyk przyznaje, że negocjacje nowego kontraktu są stresującym okresem, ale jest gotowy wkroczyć do ringu, aby zapewnić sobie jak najlepsze warunki współpracy ze stajnią z Brackley. Obecna umowa sześciokrotnego mistrza świata z ekipą Srebrnych Strzał wygasa po zakończeniu sezonu 2020.

„Oczywiście myślałem już o kilku kolejnych latach. Naturalnie nadal chcę się ścigać. Kocham to, co robię. Nie widzę też żadnego powodu, aby wkrótce kończyć karierę. Jeśli jednak chodzi o przyszłość, to jeszcze niczego nie planowałem”.

„Niedawno zakończyliśmy prace nad obecną umową i w zasadzie już teraz zaczęliśmy rozmowy o potencjalnym nowym kontrakcie. To trochę frustrujące. Znowu pojawia się ten stresujący moment, gdy wchodzisz do pokoju jak do ringu i prowadzisz przyjacielską, ale intensywną rozmowę na temat warunków porozumienia i tego typu kwestii”.

„Jestem już jednak do tego przyzwyczajony. Wydaje mi się, że jestem całkiem dobrym negocjatorem”.

„Tego typu rozmowy są jednak naturalną konfrontacją. Prawdę mówiąc nie towarzyszy temu wielki stres. Z drugiej strony jest w tym coś przerażającego, bo uświadamiasz sobie, że zbliża się coś nowego, że angażujesz się w kolejny okres swojego życia. Czasem trudno wyobrazić sobie tak odległą przyszłość”.

„Oczywiście jednak czujesz się całkiem dobrze wiedząc, że ktoś cię chce, ktoś na tobie polega. Mam nadzieję, że wkrótce załatwimy wszystkie formalności”.