Embed from Getty Images

Charles Leclerc zapowiada, że w niedzielę zastosuje taktykę pełnego ataku po starcie z czternastego pola.

Leclerc rozpoczął Grand Prix Brazylii wiedząc, że zostanie ukarany cofnięciem o 10 pozycji na starcie w związku z koniecznością skorzystania z nowego silnika spalinowego po awarii w Austin.

W kwalifikacjach na Interlagos Monakijczyk wywalczył czwarty czas. Jest jednak zdania, że stać go było na dużo lepszy wynik.

„Wcale nie uważam, że pole position było dzisiaj poza naszym zasięgiem” – podkreślił 23-latek, który na starcie wyścigu będzie wyposażony w pośrednią mieszankę.

„Jestem bardzo rozczarowany moim dzisiejszym występem. Na pierwszym pomiarowym okrążeniu popełniłem karygodny błąd w pierwszym zakręcie, przez co straciłem około trzy dziesiąte sekundy. Moja wina”.

„Zespół wykonał świetną pracę. Bolid był w stanie powalczyć o pole position. To ja nie wykonałem należycie swojej pracy”.

„Jestem bardzo rozczarowany, ale tak czy owak ciąży na mnie kara cofnięcia o 10 pozycji na starcie. Od samego początku weekendu wiedziałem, że czeka mnie ciężka niedziela”.

„Juto pełny atak. Prawdę mówiąc lubię stratować z tyłu, ale podoba mi się to trochę mniej, gdy z tyłu głowy wiem, że walczę o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej! Cóż, takie jest życie. Postaram się mieć jak najwięcej frajdy i walczyć tak ostro, jak tylko się da”.