Robert Kubica zakończył testy samochodu DTM z BMW na torze Jerez.

Polak sprawdzał model M4 drugiego oraz trzeciego dnia sesji dla debiutantów. Podczas piątkowych jazd Kubica miał prokonać 117 okrążeń. Na chwilę obecną były to ostatnie testy dla 35-latka w samochodzie DTM, jako, że wciąż nie ogłoszono jego miejsca startów w sezonie 2020.

„Gdybyśmy mieli opisać testy DTM na Jerez de la Frontera jednym słowem, to byłoby to słowo «ekscytujące»!” – brzmi oficjalny komunikat BMW Motorsport. „Fantastycznie było zobaczyć Roberta Kubicę za kierownicą BMW M4 DTM. Podobnie było z pozostałymi kierowcami: Nickiem Yelloly, Philippem Engiem oraz Marco Wittmannem. Oni także wykonali niesamowitą pracę”.

„To był wymagający dzień, ale uważam też, że był produktywny i czerpałem z niego radość” – powiedział Robert Kubica. „Było kilka rzeczy, które zaskoczyły mnie pozytywnie, tak jak pierwsze przejazdy samochodem, kiedy poczułem się komfortowo niemal od razu. Jest to coś, czego kierowca oczekuje. Seria ta łączy w sobie wysoki poziom ścigania, jest dużo walki koło w koło, za czym tęskniłem. Z pewnością DTM może być moim celem”.

Oprócz Kubicy, w piątek pojawił się na torze Jerez inny Polak – Robin Rogalski. 19-latek jest tegorocznym mistrzem Audi R8 LMS Cup i w ramach nagrody otrzymał szansę poprowadzenia RS5 DTM. Rogalski zasiadł za sterami fabrycznego samochodu w południe i współpracował z Audi przez cztery godziny.