Embed from Getty Images

Gunther Steiner ujawnił, że zespół Haas był bliski decyzji o zwolnieniu jednego z kierowców przed sezonem 2020.

Amerykańska ekipa ma za sobą rozczarowujące mistrzostwa, w których borykała się z niekonkurencyjnym bolidem oraz wewnętrznymi tarciami między Romainem Grosjeanem a Kevinem Magnussenem. Francuz i Duńczyk doprowadzili do kontaktów na torze podczas wyścigów w Barcelonie, na Hockenheim oraz Silverstone, gdzie konieczne było wycofanie obu bolidów.

„Było całkiem blisko” – odpowiedział Gunther Steiner, zapytany o zmiany w składzie kierowców Haasa przed sezonem 2020. „Jak już wiecie, mam temperamentne podejście. Byłem bardzo rozczarowany. Mieliśmy wystarczająco trudny okres w tym sezonie, ale kiedy myślę o tym co nas spotkało, to sami sobie zapewniliśmy problemy. Nie zamierzam szukać wymówek dla kierowców, ale byliśmy pod dużą presją. Po Silverstone poprosili mnie o jasne instrukcje co mają robić w konkretnych sytuacjach, więc wszystko znalazło się pod kontrolą. To jeden z powodów, dla którego nie zrobiliśmy zmiany. Żaden zawodnik nie zrobiłby różnicy w tym samochodzie”.

Gazeta Ekstra Bladet podaje, że godzinę po incydencie na Silverstone doszło do ostrej wymiany zdań między Magnussenem a Steinerem w padoku toru. Szef Haasa zapytany o tę sytuację, odpowiedział: „To było dla mnie dziwne. Myślałem, że jestem gotowy na spotkanie, ale kiedy zobaczyłem ich obu, straciłem nad sobą kontrolę. Było blisko, by do czegoś doszło”.

Włoch dodał, że przed sezonem 2020 liczy na powrót do walki o czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. „Dlaczego mam uważać, że będzie to niemożliwe, skoro prawie to zrobiliśmy w 2018 roku? W sezonie 2017 byliśmy średniakiem, ale rok później staliśmy się mocniejsi przy tych samych przepisach. Mam nadzieję, że teraz będzie nas stać na to samo”.