Mattia Binotto nie chciał we wtorek jednoznacznie wykluczyć tego, że od sezonu 2021 jednym z kierowców jego zespołu mógłby być Lewis Hamilton.

Włoch mocno podkreślił jednak, że Sebastian Vettel „jest w tej chwili pierwszym wyborem dla jego zespołu”.

Brytyjskie media donoszą, że w środę Hamilton usiądzie z Mercedesem do negocjacji, w których będzie chciał zapewnić sobie lukratywną umowę dającą mu zarobki na poziomie około 77 milionów dolarów rocznie.

W tym samym czasie Binotto daje jasno do zrozumienia, że rozmowy z Vettelem już się rozpoczęły.

„Oczywiście jest to sprawa, którą omawiamy już z Sebastianem i nadal będziemy omawiać. Na pewno jest naszą pierwszą opcją, naszym preferowanym wyborem. Myślę, że mamy dwóch fantastycznych kierowców. Najlepszą możliwą parę kierowców w Formule 1. Vettel bardzo ciężko przepracował tę zimę. Sądzę, że spisze się bardzo dobrze”.

Vettel dobitnie zasugerował, że nie zamierza przechodzić na sportową emeryturę po sezonie 2020. „Czuję się wystarczająco młodo. Mówicie o Lewisie, ale on jest jeszcze starszy. Wiek nie jest ograniczeniem. Chciałbym kontynuować starty w F1”.

Binotto dodał, że nie jest zaniepokojony napiętymi relacjami pomiędzy Vettelem a Charlesem Leclerkiem. „Obaj są profesjonalistami. Leclerc musi rozwijać się jako kierowca a Seb musi pokazać, że zasługuje na starty w Ferrari. Obaj nasi zawodnicy są zmotywowani i bardzo odprężeni, nawet we wzajemnych relacjach”.