Embed from Getty Images

Sergio Perez uważa, że Racing Point nigdy wcześniej nie było tak dobrze przygotowane do startu sezonu, jak ma to miejsce w tym roku.

Perez rozpoczyna swój siódmy sezon z zespołem, do którego dołączał jeszcze w czasach, gdy ten startował w mistrzostwach świata jako Force India. Meksykanin jest jednak pod dużym wrażeniem stylu, w jakim jego stajnia rozpoczęła przygotowania do nowej kampanii.

„Po raz pierwszy w naszej historii polecimy do Melbourne z solidnym pakietem. Z bolidem, który ma za sobą dobre zimowe testy. Nie wiem do jakiego wyniku nas to doprowadzi, ale na pewno będziemy tym razem dużo lepiej przygotowani”.

„Tym razem możemy się skupić i myśleć o nauce. W poprzednich sezonach zawsze mieliśmy opóźnienie z naszymi bolidami” – przypomniał kierowca w Guadalajary.

Nowy bolid RP20 wzbudził szczególne zainteresowanie ze względu na rzucające się w oczy podobieństwa z niektórymi elementami bolidu Mercedesa.

„Mam nadzieję, że nasz bolid będzie spisywał się równie dobrze, jak ich! Z drugiej strony to tylko początek testów. Musimy przejść przez wiele rzeczy i czeka nas dużo pracy. Zespół pracuje jednak pełną parą”.

Racing Point tłumaczy, że projekt RP20 jest wynikiem zastosowania nowej filozofii projektowej. Perez popiera kierunek zespołu, ale dodaje, że jest to nieco ryzykowne posunięcie.

„Po tak wielu latach jesteś przyzwyczajony do projektu. Gdy dochodzi w nim do drastycznych zmian, charakterystyka bolidu ulega przeobrażeniu. Zmienia się wszystko – bolid po prostu działa inaczej. To olbrzymie ryzyko. Wydaje mi się jednak, że warto”.