Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo przyznał, że tegoroczne testy z Renault są dla niego dużo normalniejsze dzięki bliższym relacjom z zespołem.

Australijczyk przystąpi w tym roku do drugiego sezonu ze stajnią z Enstone. Jak przyznał, zeszłoroczne mistrzostwa pozwoliły inżynierom na bliższe zapoznanie się z jego potrzebami, a on sam nauczył się pracy w Renault i jest w stanie uczestniczyć w procesie rozwoju R.S.20, nie wprowadzając chaosu.

„Ten rok wydaje mi się znacznie bardziej normalny” – powiedział Daniel Ricciardo. „W zeszłym roku po prostu zmieniłem zespół i starałem się przekazywać mu jak najwięcej wskazówek, nie powodując przy tym chaosu. Po prostu starałem się znaleźć balans oraz zbudować relacje. Chciałem być mądry w przekazywaniu informacji i nie stać się najgłośniejszym facetem w pokoju. W tym roku mogę porównać nasze testy do tego, co robiłem z Red Bullem. Poprzednim razem była to anomalia”.

30-latek przyznał, że po pierwszych dwóch dniach jest pod wrażeniem tego jak szybko Renault zdołało uzyskać konkurencyjne tempo. „Wydaje mi się, że moje drugie okrążenie było na poziomie 1:19,000 lub coś koło tego. Bardzo szybko zeszliśmy poniżej bariery 1:20. Oczywiście, pewne rzeczy są dla mnie znajome, ponieważ wsiadam do tego samochodu drugi rok, ale z pewnością wywarło to na mnie dobre wrażenie. Jazda z aktualnym poziomem docisku oraz przyczepności jest nieco łatwiejsza niż to co zapamiętałem. Wszystko się jednak zacznie, kiedy będziemy szukali tych dodatkowych 0,5 sekundy. Wtedy przekonamy się do czego naprawdę jest zdolny nasz samochód. Pierwsze moje wnioski są jednak takie, że poprawiliśmy się”.