Embed from Getty Images

Claire Williams potwierdziła, że jej zespół korzysta już z trzeciego układu napędowego Mercedesa w trakcie zimowych testów.

Stajnia z Grove podczas pierwszej tury przygotowań do sezonu musiała dwukrotnie stawić czoła usterkom związanym z pakietem niemieckiego producenta. W środę w modelu FW43 doszło do kolejnej awarii silnika, która pod koniec porannej części zajęć uniemożliwiła dalszą jazdę Nicholasowi Latifiemu.

„Mieliśmy pewne problemy z silnikiem, co jest nieco frustrujące” – powiedziała Claire Williams. „To już trzecia awaria, co kosztuje nas czas na torze i jest niefortunne. Zdaję sobie sprawę, że to coś co może wydarzyć się w trakcie testów. Przynajmniej nie jest to coś związanego z naszym samochodem. Niezależnie od tego wszystko układa się dobrze. Staramy się realizować nasz program jak tylko możemy, ze względu na ograniczone jazdy. Byłabym szczęśliwsza, gdybyśmy mogli zrobić więcej kilometrów”.

Wiceszefowa Williamsa potwierdza, że wszystkie usterki układu napędowego są sprawdzane przez Mercedesa. „Mieliśmy kilka problemów w zeszłym tygodniu. Mercedes wciąż sprawdza awarię z piątku, więc powinniście ich o to pytać. Nie wydaje mi się, by już ustalili w czym leży problem. W czwartek wieczorem pojawił się kłopot z MGU-H. Z kolei usterka z czujnikiem była z naszej winy, lecz prawdopodobnie straciliśmy przez to tylko pół godziny”.

Rzecznik Mercedesa zapytany o usterki silników w Williamsie FW43, odpowiedział: „Awaria napotkana dziś w Williamsie różni się od tego, co miało miejsce w zeszłym tygodniu. Pierwsze ustalenia wskazują problemy z ciśnieniem oleju. Jednostka napędowa wraca właśnie do Brixworth, gdzie będziemy mieli szansę lepiej jej się przyjrzeć”.