Embed from Getty Images
Sebastian Vettel nie jest pewny, czy przyjąłby ofertę od zespołu ścigającego się w środku stawki.
Aktualny kontrakt Niemca z Ferrari wygasa z końcem sezonu 2020, przez co pojawia się mnóstwo plotek łączących go z różnymi zespołami. Jednocześnie 32-latkowi może być ciężko o posadę w innym teamie ze ścisłej czołówki, bowiem za przyszłość Mercedesa uważani są George Russell czy Esteban Ocon.
Z kolei powrót Vettela do Red Bulla wykluczył Helmut Marko twierdząc, że ich zespołu nie byłoby stać na usługi Niemca, ponieważ już teraz sporo kosztuje kontrakt Maksa Verstappena.
Zapytany o pieniądze, w rozmowie dla włoskiej edycji
Motorsport.com, Vettel odparł:
„W pewnym momencie pieniądze przestają być najważniejsze. Pragniesz po prostu cieszyć się tym, co robisz. Wykonujemy tu pracę, którą może wykonywać bardzo niewielu. Uważam więc, że każdy z nas, kto wkłada kask i kombinezon, powinien pokazać, że docenia tę szansę”.
Gdy zapytano Niemca o to, czy byłby skłonny podjąć się nowego wyzwania i przejść do niżej notowanego zespołu, odpowiedział:
„Nie wiem. Nie mogę ci odpowiedzieć na to pytanie. Gdy ścigałem się w środku stawki, to był to sam początek mojej kariery w Toro Rosso. Niedługo potem byłem już w Red Bullu. Drugi sezon z Toro Rosso był niesamowity. Początkowo walczyliśmy o miejsca dwunaste, dziesiąte, by pod koniec roku nie wychodzić z czołowej dziesiątki” – zakończył Vettel.