Embed from Getty Images

Pojawiły się informacje, że już w środę Renault może ogłosić wycofanie fabrycznego zespołu z Formuły 1.

Koncern z Boulogne-Billancourt mocno ucierpiał na kryzysie spowodowanym pandemią koronawirusa. Rząd Francji, który posiada 15 procent udziałów w Renault, zadeklarował pożyczkę o wysokości 5 miliardów euro, by uratować producenta.

Minister gospodarki i finansów Francji – Bruno Le Maire, przyznał jednak, że Renault nie otrzyma pieniędzy, dopóki „nie zostanie ustalona strategia” na przyszłość. 51-latek ujawnił, że koncern znalazł się w „poważnych trudnościach finansowych i może zniknąć”.

Jak potwierdzono, w środę 27 maja zaplanowana jest konferencja Renault, podczas której mają zostać potwierdzone cięcia w koncernie. Niewykluczone, że producent ogłosi wycofanie wsparcia dla fabrycznego zespołu Formuły 1. Według Missed Apex, Renault już poszukuje nowego nabywcy dla stajni z Enstone. Jednym z warunków sprzedaży ma być utrzymanie francuskich silników, ponieważ producent chce pozostać w F1 jako dostawca.

Plotki o wycofaniu się Renault zdementował jednak Cyril Abiteboul, który zwraca uwagę na korzystne limity budżetowe od 2021 roku. Na pozostanie koncernu liczy również Francuz – Pierre Gasly.

„Śledzę wiadomości i mam nadzieję, że mimo sytuacji całego koncernu, Renault pozostanie w Formule 1. Odegrali wielką rolę w historii tego sportu. Jako Francuz oraz kibic Formuły 1, chciałbym widzieć ich jak kontynuują starty i walczą o mistrzowskie tytuły” – powiedział zawodnik AlphaTauri.