Embed from Getty Images
Charles Leclerc przekonuje, że po odejściu Sebastiana Vettela nie będzie mógł liczyć na status kierowcy numer jeden w Ferrari.
Od przyszłego roku zespołowym kolegą 22-latka będzie Carlos Sainz. Uważa się, że Vettel nie naciskał na pozostanie w teamie z Maranello, widząc umacniającą się pozycję Monakijczyka, który zimą podpisał długoterminową umowę ze Scuderią.
Leclerc przekonuje jednak, że Sainz będzie dla niego równorzędnym rywalem.
„Nie będę numerem jeden w Ferrari” – podkreślił w rozmowie z dziennikiem L'Equipe.
„Carlos to wspaniały kierowca i jeśli niektórzy ludzie nie są jeszcze o tym przekonani, to ja jestem pewien, że udowodni to jako kierowca Scuderii w 2021 roku. To będzie dla mnie olbrzymie wyzwanie”.
Pomimo tego, że relacje Leclerca z Vettelem nie zawsze układały się w najlepszym porządku, Monakijczyk chwali swojego obecnego zespołowego kolegę.
„Wiele mnie nauczył. Mogę uważać się za szczęściarza, mając go za stabilny punkt odniesienia. To niesamowicie doświadczony kierowca”.