Embed from Getty Images

Claire Williams potwierdza, że liczy się z tym, iż nazwa jej zespołu może zniknąć z Formuły 1 po ponad czterdziestu latach rywalizacji.

W piątkowy poranek Williams ogłosił zerwanie umowy z tytularnym sponsorem ROKiT, a także wdrożenie formalnego procesu sprzedaży ekipy. Stajnia z Grove znalazła się w głębokim kryzysie finansowym i najskuteczniejszym rozwiązaniem jest przekazanie udziałów lub całego zespołu.

Claire Williams, która pełni funkcję wiceszefowej, potwierdza, że do tej pory nie zwolniła żadnego pracownika ekipy, a decyzja o sprzedaży nie jest następstwem kryzysu spowodowanego koronawirusem. „Jest zbyt wcześnie, by stawiać hipotezy jak zespół może się wkrótce nazywać. Uważam, że rodzina Williams chciałaby, aby nasza nazwa pozostała w Formule 1. Nie oznacza to, że ekipa nagle przestanie rywalizować w nadchodzących sezonach. Chcemy zabezpieczyć przyszłość zespołu i upewnić się, że dokonamy pomyślnych inwestycji”.

„Nie było kluczowego czynnika dla tej decyzji. Oczywiście, podjęliśmy wiele kroków w ostatnich miesiącach, by zapewnić jak najlepszą pozycję dla Williamsa od strony finansowej, a w konsekwencji podnieść jego konkurencyjność. Pojawiło się wiele kluczowych aspektów, które zmusiły nas do takiego wyboru. Frank [Williams] od zawsze stawiał na pierwszym miejscu zespół, biznes oraz naszych ludzi. Dokładnie teraz to robimy”.

„Frank zawsze chciał być jak najbardziej konkurencyjny. Jednym z głównych powodów, dla których to robimy, jest chęć przyciągnięcia inwestorów, by w jak największym stopniu wykorzystać nowe przepisy od 2021 roku. Chcemy postawić zespół w konkurencyjnym położeniu, by mógł odnosić sukcesy. To ma dla nas największe znaczenie” – powiedziała Brytyjka.

Williams jest drugim najbardziej utytułowanym zespołem w historii Formuły 1. Kierowcy reprezentujący stajnię z Grove siedmiokrotnie sięgali po mistrzostwa świata, natomiast sam Williams dziewięciokrotnie wygrywał klasyfikację konstruktorów. Na chwilę obecną zespół posiada w swoim dorobku 114 zwycięstw.