Embed from Getty Images

Były właściciel zespołu Formuły 1 – Giancarlo Minardi, uważa, że Ferrari powinno było postawić na Antonio Giovinazziego od sezonu 2021.

Stajnia z Maranello podjęła decyzję o zakończeniu współpracy z Sebastianem Vettelem po tegorocznych mistrzostwach. Nowym partnerem Charlesa Leclerca zostanie Carlos Sainz, który miał wygrać pojedynek o posadę z Danielem Ricciardo oraz Antonio Giovinazzim, który jest juniorem Ferrari przebywającym na wypożyczeniu w Alfie Romeo.

„Dałbym szansę Giovinazziemu, także by uchronić włoskiego ducha w tym historycznym okresie” – powiedział Giancarlo Minardi. „Nie chcę być jednak źle zrozumiany. Wybór Sainza to ruch w dobrym kierunku. Nawet sugerowałem przed dekadą, by włączyli go do swojego juniorskiego programu”.

72-latek przyznał, że nie martwi go nowy trend w Ferrari, które zaczęło stawiać na kierowców spoza czołówki. „Ferrari ma Leclerca, a wkrótce dołączy do nich Sainz, który będzie solidnym elementem zespołu ze względu na to, że bezbłędnie dowozi samochód do mety. Powtórzę, że byłem za Giovinazzim ze względu na pochodzenie, ale rozumiem osoby, które podjęły inną decyzję”.

Zdaniem Minardiego, Ferrari może mieć spore problemy ze współpracą z Sebastianem Vettelem, który jeszcze przed pierwszym wyścigiem sezonu ma świadomość, iż opuszcza zespół. „Będę bezpośredni. Jeżeli Seb myśli o kontynuowaniu startów w 2021 roku, Ferrari będzie miało problemy z zarządzaniem nim, ponieważ chce udowodnić, iż nadal jest czołowym kierowcą. Nie chciałbym znaleźć się w położeniu Binotto. Po odejściu Vettela z końcem sezonu, wszystko powinno stać się dla zespołu prostsze”.

Szef Formuły 1 – Chase Carey, dodał, że zależy mu na utrzymaniu czterokrotnego mistrza świata w przyszłorocznej stawce. „Nasi kierowcy są herosami. A świat kocha herosów. Jeżeli ktoś wygrał cztery mistrzostwa świata, to jest jednym z naszych największych bohaterów”.