Formuła 1 poinformowała o odwołaniu tegorocznych wyścigów w Azerbejdżanie, Singapurze i Japonii.

Wyścig na ulicznym obiekcie Marina Bay powinien być pierwszą eliminacją mistrzostw świata po zakończeniu europejskiej części sezonu.

Formuła 1 bierze teraz pod uwagę dwa alternatywne scenariusze. Pierwszy zakłada organizację dodatkowego wyścigu we Włoszech, na torze Mugello. Drugi to przeprowadzenie dwóch wyścigów w Soczi.

Organizatorzy GP Singapuru przyznali, że z powodu pandemii koronawirusa przygotowanie imprezy stało się niemożliwe.

„Z przykrością informujemy, że nie będziemy w stanie zorganizować wyścigu z powodu wprowadzenia zakazów, jakie odnoszą się do dostępności pewnych obszarów i budowy toru na ulicach miasta. Oprócz zamknięcia miejsca, w którym organizujemy naszą imprezę, w Singapurze stale obowiązują zakazy organizowania imprez masowych oraz podróżowania za granicę”.

„Te i inne środki zostały – co zrozumiałe – wprowadzone przez rząd Singapuru i różne organy władzy w celu nadania priorytetu bezpieczeństwu. Mają one za zadanie przerwać rozwój pandemii Covid-19”.

Promotor wyścigu w Baku wydał następujący komunikat.

„Grand Prix Azerbejdżanu zostało odwołane w wyniku ciągłej niepewności spowodowanej pandemią koronawirusa. Decyzja ta jest owocem zakrojonych na szeroką skalę konsultacji pomiędzy rządem Republiki Azerbejdżanu oraz Formula One World Championship Ltd i FIA”.

„Po początkowym przełożeniu imprezy w czasie oceniliśmy każdą możliwość zorganizowania wyścigowego weekendu w 2020 roku. Naszym priorytetem była odpowiedzialność, bezpieczeństwo i zdrowie wszystkich zaangażowanych osób oraz zapewnienie świetnego programu atrakcji fanom, którzy przybywają do nas z całego świata. Teraz stało się jasne, że w obecnych ramach czasowych realizacja tego planu stała się niewykonalna”.

Odwołanie wyścigu na Suzuce oznacza z kolei, że Formuła 1 nie zorganizuje wyścigu w Japonii po raz pierwszy od 1986 roku.