Embed from Getty Images

Sebastian Vettel nie ukrywa, że jest zaskoczony odpadnięcie z kwalifikacji do Grand Prix Austrii na etapie Q2.

Czterokrotny mistrz świata zakończył czasówkę na jedenastym miejscu. Ferrari pracuje już nad pakietem poprawek technicznych, które mają wyeliminować część problemów z bolidem SF1000. Zostanie on jednak wprowadzony najwcześniej przy okazji Grand Prix Węgier.

„To niespodzianka. Myśleliśmy, że mamy trochę więcej zapasu, ale wygląda na to, że podczas treningów nasi rywale postawili na bardziej konserwatywny program i jeździli z większym zapasem paliwa” – przyznał Vettel.

„Nie byłem w stu procentach zadowolony z bolidu. Wjeżdżając w zakręt czułem zdecydowanie większą nadsterowność, niż bym chciał. Zobaczymy. Jutro czeka nas nowa rozgrywka”.

Prognozy pogody przewidują, że w niedzielę będzie panować wyższa temperatura. Niemiec ma nadzieję, że zadziała to na korzyść jego zespołu.

„Przed nami długi wyścig. Wydaje mi się, że zawsze lepiej radziliśmy sobie w tempie wyścigowym. Uważam, że stać nas na odrobienie strat i dowiezienie do mety kilku dobrych punktów”.