Embed from Getty Images

Max Verstappen przyznał, że awaria samochodu w Grand Prix Austrii utrudni mu realizację celu postawionego na ten sezon.

Holender oraz jego zespół Red Bull Racing deklarowali przed startem zmagań, że zamierzają sięgnąć po mistrzowskie tytuły w obu klasyfikacjach. W rzeczywistości po pierwszym wyścigu stajnia z Milton Keynes ma zerowy dorobek punktowy po awariach samochodów Verstappena i Albona.

22-latek zapytany, czy przebieg wyścigu na Red Bull Ringu zmienił jego cel na ten rok, odpowiedział: „Po ostatnim weekendzie będzie nam teraz trudniej go osiągnąć. Zdarza się. Mimo to będzie teraz dużo ciężej. Nic jeszcze nie jest skończone, ale musimy zdobyć sporo punktów w ten weekend”.

Verstappen podkreślił, że zerowy dorobek punktowy po pierwszym wyścigu skróconego sezonu może być dużo bardziej odczuwalny. „Awarie zawsze mogą się zdarzyć, ale przy mniejszej liczbie wyścigów w kalendarzu to jest naprawdę niefortunne. Byliśmy drudzy, co było bardzo dobre, a poza tym realizowaliśmy inną strategię. Patrząc na to co działo się w wyścigu, wiele mogło się wydarzyć. W tej chwili to nie robi jednak różnicy”.

Holender dodał, że mimo widocznej przewagi Mercedesa, Red Bull oraz Honda nie zamierzają składać broni. „Nasza prędkość nie była zła, ale chcemy ją poprawić. Mercedes nadal jest za szybki dla nas na pojedynczym okrążeniu. W trakcie wyścigu miałem twardszą mieszankę i było lepiej, ale w najbliższy weekend chcemy urwać jeszcze więcej czasu”.