Embed from Getty Images

Cyril Abiteboul potwierdził, że Renault nie zamierza udostępniać bolidu dla Fernando Alonso podczas tegorocznych piątkowych treningów.

Stajnia z Enstone potwierdziła, że następcą Daniela Ricciardo w sezonie 2021 będzie Fernando Alonso. Hiszpan powróci do Formuły 1 po dwuletniej przerwie i z racji tego, że będzie ścigał się aktualnie wykorzystywanym modelem, pojawiły się sugestie, iż może pojechać jeszcze w tym roku w piątkowych treningach.

Taką ewentualność wykluczył szef Renault – Cyril Abiteboul, choć zespół ma brać pod uwagę organizację prywatnych testów z Alonso w bolidzie z 2018 roku. „Nie wydaje mi się, by potrzebował piątkowych treningów do zapoznania się z procedurami w samochodzie Formuły 1. Wątpię, by była taka konieczność. Nie mamy tego w planach. Zobaczymy czy są jakieś oczywiste możliwości. Zawsze mamy szansę sprawdzenia go w samochodzie z 2018 roku. Żeby była jednak jasność, nie mamy żadnych planów. W kontekście treningów nie wydaje mi się, by była konieczna taka inwestycja”.

Alonso we wrześniu planuje start z McLarenem w Indianapolis 500 i jak dodał Abiteboul, prawdopodobnie po udziale w amerykańskim klasyku Hiszpan rozpocznie współpracę z Renault. „Na pewnym etapie znajdzie się w naszej fabryce, by poznać zespół. To będzie świetna okazja, by mógł spędzić z nami trochę czasu przed kolejnym rokiem i zrozumiał nasz sposób pracy. Będzie to spora motywacja dla naszych ludzi. Wielu nowych pracowników w Enstone było w szkole lub na studiach w czasach pierwszego tytułu z Fernando. Dla nich będzie to przykład osiągów oraz zwycięstwa. Kultura wygrywania będzie czymś, co możemy wyciągnąć od Fernando. Postaramy się skorzystać z tego w zespole”.