Embed from Getty Images

Gunther Steiner przyznał, że jednostka napędowa jest jednym z tegorocznych problemów Haasa.

Stajnia z Kannapolis ma za sobą trudny start tegorocznych mistrzostw. Samochód VF-20 należy do jednych z najwalniejszych w stawce i po dwóch wyścigach Haas plasuje się na ostatnim miejscu w klasyfikacji konstruktorów. Jak przyznał szef ekipy, za taki stan rzeczy odpowiada między innymi słabszy silnik Ferrari.

„Po pierwsze chcę zobaczyć jak będziemy spisywali się na takich torach jak Węgry, gdzie nie ma zbyt wielu długich prostych, a moc silnika nie ma większego znaczenia” – powiedział Gunther Steiner, szef Haasa. „Liczymy na to, że będziemy wyglądali lepiej, ale naprawdę nie wiemy czego się spodziewać. Podczas testów w Barcelonie wyglądaliśmy na dużo szybszych niż w Austrii. Dopiero po Węgrzech będziemy wiedzieli na czym stoimy. Nie zanosi się jednak na łatwy rok dla nas”.