Lance Stroll chwali Racing Point za podjęcie ryzyka, dzięki któremu obaj kierowcy Racing Point rozpoczną wyścig o GP Węgier na pośrednich oponach.

Podczas gdy reprezentanci Mercedesa – Lewis Hamilton i Valtteri Bottas nie musieli obawiać się rywali ustanawiając czasy na "żółtych" Pirelli PZero, kierowcy Racing Point nie mieli już takiego komfortu.

Pomimo silnej presji zarówno Stroll jak i Perez zapewnili sobie jednak miejsca w czołowej dziesiątce, zyskując tym samym prawo do rozpoczęcia niedzielnych zmagań na bardziej trwałych oponach.

„Oczywiście. To było ryzyko” – nie ukrywał Stroll. „Dzięki temu znajdujemy się jednak w dobrej sytuacji przed jutrzejszym wyścigiem. Cieszę się, że udało nam się przejść do Q3 dzięki pośrednim oponom. Moje ostatnie okrążenie było idealne. Zawsze czujesz dumę, gdy pod koniec czasówki składasz takie kółko”.

„Nasz bolid był bardzo mocny przez całe kwalifikacje, przez cały weekend. Mamy tempo, to nie ulega żadnej wątpliwości. W kwalifikacjach liczą się jednak detale a dzisiaj je dopieściliśmy. Gratulacje dla naszych chłopaków. Wykonaliśmy dzisiaj kawał dobrej roboty”.

„To jednak nie koniec. Trzeba już spoglądać w kierunku niedzieli. Postaramy się zdobyć kilka dużych punktów”.