Embed from Getty Images

Valtteri Bottas przyznał, że negocjacje nad nową umową z Mercedesem przebiegły gładko i prosto.

W czwartek Srebrne Strzały poinformowały o przedłużeniu kontraktu z Finem na sezon 2021.

Zapytany o to, czy ze względu na pandemię COVID-19 tegoroczne rozmowy różniły się od tych z poprzednich lat, Bottas przyznał, że pierwotnym celem było ustalenie warunków nowej umowy w okolicach czerwca.

„Myślę, że tym razem wszystko poszło całkiem gładko. Oczywiście mamy teraz wyjątkowe okoliczności. Jeszcze zanim to wszystko się zaczęło ustaliliśmy, że chcielibyśmy wyjaśnić tę sprawę do powiedzmy czerwca. Oczywiście jednak do ścigania wróciliśmy dopiero w lipcu”.

„Powiedzieliśmy sobie, że warto poczekać, warto skoncentrować się na kilku ”pierwszych wyścigach a później porozmawiać o umowie. To wszystko przebiegło w naturalny sposób.

„Negocjacje nie były ciężkie. Dość szybko i gładko ustaliliśmy warunki naszego porozumienia. Nie czułem się też rozproszony. Nie wpłynęło to na moją formę na początku sezonu. Nawet o tym nie myślałem. Myślę, że właśnie tak powinno się to robić”.

Bottas, który od 2017 podpisuje roczne umowy z Mercedesem, przyznaje, że przy okazji kolejnych rozmów nie wprowadza w nich zbyt wielkich zmian.

„W moim przypadku jeśli chodzi o wiele kwestii to zastosowanie ma metoda "kopiuj-wklej". Zawsze są pewne rzeczy, które warto przedyskutować, ale rozmowy przebiegają w nieskomplikowany sposób”.

„Jestem pewien, że ciężej mają prawnicy i ludzie odpowiadający za przygotowanie dokumentów. Ja tylko składam podpis. Dla mnie to proste!”.