Embed from Getty Images

Guenther Steiner zaznaczył, że Haas nie zamierza rezygnować z zakrojonej na szeroką skalę współpracy z Ferrari.

Kwestia niskiej formy Ferrari jest jednym z głównych tematów pojawiających się w mediach przy okazji Grand Prix Belgii. Słabe osiągi jednostki napędowej nie wpływają negatywnie wyłącznie na fabryczną stajnię, ale także na dwóch klientów Scuderii: Haasa i Alfę Romeo.

„Nie musisz być matematykiem albo Einsteinem, aby zrozumieć, że jeśli bolidy Ferrari są z tyłu, to ma to jakiś związek z silnikiem” – potwierdza Romain Grosjean. „Jednakże bez Ferrari Hass nie ma zawieszenia, nie ma jednostki napędowej, nie ma skrzyni biegów, nie ma bolidu. Robimy co w naszej mocy. To wciąż Haas z silnikiem Ferrari”.

Pojawiają się opinie o tym, iż Haas powinien skorzystać z alternatywy, jaką byłoby wejście we współpracę z Renault, które od 2021 roku nie będzie obsługiwało żadnego klienckiego zespołu.

Szef teamu z Kannapolis – Guenther Steiner przyznaje jednak: „To byłoby dla nas bardzo trudne. Biorąc pod uwagę nasz obecny układ, dokonanie takiej zmiany nie byłoby proste. Musiałoby do tego dojść w ciągu kilku sezonów. Na pewno nie przed przyszłym rokiem”.

„W tej chwili przechodzimy przez ciężki okres z Ferrari. Mam nadzieję, że zarówno oni jak i my wyjdziemy z tego w lepszej formie”.