Embed from Getty Images

Toto Wolff zadeklarował, że pozostanie na stanowisku szefa zespołu Mercedes po sezonie 2020.

Austriak pozostaje bez kontraktu z niemieckim producentem, co rodzi spekulacje, jakoby mógł w najbliższym czasie zaangażować się w projekt Astona Martina, a nawet przejść do Ferrari. Mimo to 48-latek deklaruje, że jest w trakcie rozmów z prezesem Daimlera – Olą Kalleniusem, chcąc pozostać na stanowisku szefa Mercedesa w Formule 1.

„Sergio Marchionne chciał, bym odszedł z Mercedesa i zarządzał Liberty Media, by osłabić nasz zespół” – powiedział Toto Wolff w rozmowie z La Gazzetta dello Sport. „Myślałem o tym przez rok, ale doszedłem do wniosku, że jestem najszczęśliwszy w obecnym miejscu. Uwielbiam znajdować się w garażu, widząc pracę mechaników jako cichy obserwator, a także biorąc udział w odprawach inżynierów. Na ten moment mogę potwierdzić, że zostaję w zespole”.

48-latek poproszony o rozwinięcie wypowiedzi dotyczącej jego relacji z Sergio Marchionne, odpowiedział: „Relacja z Marchionne oraz Arrivabene była specjalna. Wiele nauczyłem się od Maurizio w kwestii marketingu i nadal pozostajemy w kontakcie. Było wiele trudnych momentów, szczególnie przed śmiercią Sergio. Ostatnią otrzymaną od niego wiadomością było «Zobaczymy się jeszcze». Nigdy jej nie skasowałem. Z Mattią [Binotto] wygląda to inaczej, mamy różne charaktery”.