Embed from Getty Images

Coraz więcej wskazuje na to, że Grand Prix Australii nie wróci do kalendarza Formuły 1 w sezonie 2021.

Eliminacja na Albert Park miała otworzyć tegoroczne mistrzostwa, jednakże tuż przed piątkowymi treningami zapadła decyzja o odwołaniu wyścigu, ze względu na pandemię koronawirusa. Promotor od razu zapowiedział, że koncentruje się na edycji w 2021 roku, jednak kolejne obostrzenia dotyczące COVID-19 umniejszają szanse na jej organizację.

Melbourne zdecydowało się na wydłużenie blokady o kolejne miesiące, mimo, że w czwartek odnotowano w mieście tylko czternaście nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Ponadto po raz pierwszy w historii władze zrezygnowały z organizacji finału rozgrywek futbolu australijskiego, co stawia pod znakiem zapytania Grand Prix Australii 2021.

Uważa się, że wkrótce władze Formuły 1 zaprezentują prowizoryczny kalendarz na sezon 2021 i pierwszą eliminacją będzie Grand Prix Bahrajnu na torze Sakhir. Dyrektor generalny serii Supercars, która towarzyszy Formule 1 na Albert Park, przyznał, że ma spore wątpliwości, czy wyścig dojdzie do skutku. „Tak jak wszyscy czekam na potwierdzenie, czy impreza otrzyma zielone światło. Od tego momentu będziemy wiedzieli co możemy zrobić. Przede wszystkim potrzebujemy potwierdzenia rozegrania imprezy” – powiedział Sean Seamer.