Embed from Getty Images

Valtteri Bottas uważa, że niewielkie różnice doprowadziły do tego, iż przegrał w tym sezonie walkę o mistrzostwo świata z zespołowym kolegą z Mercedesa – Lewisem Hamiltonem.

Fin przekonuje, że chociaż patrząc na klasyfikację różnica między nim a Brytyjczykiem może wydawać się olbrzymia, to doprowadziły do niej niewielkie różnice przechylające szalę na korzyść kierowcy ze Stevenage.

„Nie mam już szans na mistrzostwo, takie są fakty, ale wciąż naciskam i będę próbował znaleźć po tym sezonie tak wiele pozytywów, jak tylko się da. Byłem w stanie dokonać postępów na wielu różnych poziomach. Nie wystarczyły one do tego, aby zgarnąć tytuł, ale nie przestaję naciskać”.

„Tak, było kilka pechowych wyścigów, gdy straciliśmy trochę punktów, jednak były też takie Grand Prix, gdy Lewis był po prostu ode mnie lepszy. Koniec końców to właśnie to miało decydujący wpływ na tegoroczną kampanię”.

„Czasem wszystko sprowadzało się do minimalnych różnic, które wpływały na to jak kończyły się kwalifikacje czy wyścigi a także na to jak wyglądała nasza strategia”.

„Wiecie, w tym sporcie różnice punktowe mogą wyglądać na naprawdę duże, ale generalnie wszystko sprowadza się do minimalnych różnic. Nie byłem w stanie regularnie utrzymywać się na tak topowym poziomie jak Lewis. Nie brakowało mi do niego wiele, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa”.

„Będę nadal naciskał, bo czuję, że wraz z każdym kolejnym rokiem jestem coraz lepszym kierowcą. To daje mi nadzieję i motywację. Nie mogę doczekać się już nadchodzącego sezonu”.