Embed from Getty Images

Lewis Hamilton przyznaje, że jego występ w kwalifikacjach do GP Bahrajnu był przykładem czerpania radości z jazdy po pozbyciu się presji towarzyszącej walce o mistrzostwo świata.

Hamilton wywalczył dziesiąte pole position w sezonie, pokonując Valtteriego Bottasa różnicą niespełna trzech dziesiątych sekundy.

„Nie świętowałem mistrzostwa. Trenowałem i dbałem o to, aby być jak najlepiej przygotowanym do tego weekendu. Cały czas utrzymywałem maksymalną koncentrację”.

„Ten wynik jest kontynuacją dzieła, jakie jesteśmy wykonywać wspólnie z zespołem. Codziennie zachwyca mnie praca chłopaków, którzy tak bardzo starają się dla nas każdego weekendu”.

„Dzisiaj chciałem po prostu czerpać radość z jazdy, cieszyć się tym co robię. Presja jest już nieco mniejsza, więc można się uwolnić i jechać tak, jak właśnie pojechałem”.

Hamilton sugeruje, że jego przewaga mogła być jeszcze większa, gdyby zdecydował się podjąć większe ryzyko na finałowym kółku.

„Moje okrążenie rozpoczęło się naprawdę dobrze. Prawdopodobnie straciłem trochę czasu w pierwszym zakręcie, na dojeździe do wierzchołka, ale później było już dobrze”.

„Zakręty czwarty i szósty także były trochę wolniejsze. Prawdopodobnie mogłem pojechać tam nieco lepiej. Wiecie, mógłbym z wami omówić całe okrążenie, bo zawsze znalazłbym coś, do czego można się przyczepić. Gdybym mógł pokonać jeszcze jedno kółko, może poprawiłbym się w niektórych miejscach ale za to stracił w innych”.

„Ogólnie było to jednak bardzo czyste okrążenie. Niemal przez cały czas utrzymywałem przewagę rzędu 0,250s, więc byłem naprawdę zadowolony”.