Embed from Getty Images

Romain Grosjean nie zasiądzie za kierownicą bolidu Formuły 1 podczas Grand Prix Abu Zabi, decydując się na powrót do domu. Zawodnikiem Haasa na Yas Marina pozostanie Pietro Fittipaldi.

34-latek miał poważny wypadek w Grand Prix Bahrajnu, w wyniku którego doszło do wybuchu pożaru. Kierowca spędził w płomieniach prawie pół minuty i doznał oparzeń dłoni oraz stopy.

Stan zdrowotny uniemożliwił Grosjeanowi start w kolejnym wyścigu na torze Sakhir. Jego samochód prowadzi w ten weekend Pietro Fittipaldi, natomiast celem Francuza był powrót do kokpitu w Grand Prix Abu Zabi.

Ostatecznie Grosjean porzucił plan o powrocie do kokpitu na torze Yas Marina. 34-latek uda się do swojego domu w Szwajcarii, gdzie będzie kontynuował rekonwalescencję.

„Jestem bardzo zasmucony, że nie będę w stanie przystąpić do mojego ostatniego wyścigu w Abu Zabi z zespołem” – powiedział Romain Grosjean. „Próbowaliśmy wszystkiego z lekarzami, by przyspieszyć leczenie mojej dłoni, jednakże start byłby zbyt dużym zagrożeniem dla procesu leczenia oraz mojego zdrowia. Ostateczna decyzja jest taka, że nie wystartuję w wyścigu. Była ona jedną z najtrudniejszych w moim życiu, ale jest to także mądry wybór z mojej strony. Będę tęsknił za zespołem, ale posiada on moje wsparcie”.

„Naturalnie jest mi bardzo przykro z powodu Romaina, który opuści ostatni wyścig z Haasem” – dodał Gunther Steiner, szef zespołu. „Mimo to mieliśmy umowę, że podejmiemy najlepszą możliwą decyzję dla jego zdrowia oraz procesu leczenia. Romain w ostatnich dniach wykazał się niesamowitą brawurą oraz duchem walki. Wszyscy wiemy jak bardzo chciał powrotu do VF-20 w Grand Prix Abu Zabi. Bardzo chcieliśmy zobaczyć go z nami. Jako cały zespół życzymy Romainowi jak najszybszego powrotu do zdrowia”.