Embed from Getty Images

Gunther Steiner przyznał, że zespół Haas nie jest w stanie przygotować prywatnego testu dla Romaina Grosjeana.

Francuz pożegnał się z Formułą 1 swoim wypadkiem z Grand Prix Bahrajnu, po którym doszło do wybuchu pożaru. 34-latek spędził w płomieniach prawie pół minuty i doznane oparzenia wykluczyły jego starty w dwóch ostatnich wyścigach sezonu.

Grosjean zadeklarował już, że nie zamierza w ten sposób rozstawać się z bolidem F1 i liczy na udział w prywatnej sesji testowej po nowym roku. Dotychczas tylko Mercedes zadeklarował, że jest gotowy udostępnić jeden ze starszych samochodów dla francuskiego kierowcy.

Szef Haasa – Gunther Steiner, zapytany przez Autosport, czy bierze pod uwagę zaproszenie Grosjeana na prywatne testy, odpowiedział: „Niestety nie mamy gotowego żadnego starszego samochodu, ponieważ nie dysponujemy jednostkami napędowymi. Mamy wiele bolidów, ale żaden nie ma w środku silnika, więc niestety nie możemy tego zrobić. Być może w przyszłości będzie na to szansa, ale w tej chwili nic nie wiem. Nie jestem w stanie nic obiecać”.

Włoch ma jednak nadzieję, że dostawca silników Haasa – Ferrari, będzie otwarty na propozycję udostępnienia jednego ze swoich starszych samochodów Romainowi Grosjeanowi. „Bardziej prawdopodobne są rozmowy z Ferrari, by zapewnić mu przejażdżkę ich starszym modelem przy okazji jakiegoś wydarzenia. Z pewnością byłoby to możliwe. To prostsze rozwiązanie niż przygotowywanie jednego z naszych bolidów. Oni mają departament odpowiedzialny za klienckie samochody. My natomiast nie posiadamy odpowiednich zasobów. Jeżeli pojawi się taka inicjatywa, będę wspierał Romaina i zobaczymy, czy będzie okazja na spędzenie ostatniego dnia w bolidzie F1”.