Embed from Getty Images

Helmut Marko spodziewa się, że producenci zadecydują o zamrożeniu rozwoju jednostek od 2022 roku.

W poniedziałek dojdzie do głosowania, którego wyniki będą kluczowe dla przyszłości zespołów Red Bulla w Formule 1. Austriacki producent chce przejąć projekt silnika Hondy bez konieczności inwestowania w jego rozwój.

„Spodziewam się, że pójdzie to po naszej myśli” – powiedział Helmut Marko dla RTL. „Mamy już przepisy, które ograniczają wydatki na działalność operacyjną oraz na wynagrodzenia dla kierowców. Pozostała do rozwiązania jedynie kwestia kosztów związanych z silnikami. Logiczne jest, że powinniśmy pójść w tym kierunku”.

Konsultant Red Bulla przyznał, że porozumienie między producentami zostało już wypracowane. Regulamin ma zawierać zapis o możliwości wprowadzenia zmian, jeśli różnice w osiągach między silnikami będą zbyt duże. „Będzie to działać, jeżeli ktoś znajdzie się dwa procent za czołowym pakietem. Mimo to wciąż mamy na to czas. Najważniejsze jest całkowite zamrożenie rozwoju. Do rozwiązania jest kwestia kosztów, a my stoimy przed szansą na przejęcie oraz obsługę silników Hondy”.

Marko dodał, że Red Bull nie bierze pod uwagę odnowienia współpracy z Renault. „Kiedy kupujesz silnik, musisz dostosować się do projektu wykonanego z myślą o potrzebach producenta. Konieczne jest posiadanie własnej jednostki lub partnera, by móc myśleć o odniesieniu sukcesu. Decyzja o zrobieniu tego na własną rękę jest odważna i wymaga potężnej inwestycji. Nowe regulacje [na 2025 rok] będą prostsze i zrealizujemy je przy ograniczonych kosztach, co da nam niezależność i pozwoli odnosić sukcesy”.