Embed from Getty Images
W trakcie poniedziałkowego spotkania zespoły wstrzymały się od przegłosowania zamrożenia rozwoju silników V6.
Od kilku miesięcy trwają rozmowy w sprawie przepisów, które drastycznie ograniczą poziom modyfikacji w obecnie wykorzystywanych układach napędowych. Orędownikiem zmian jest Red Bull, który chce przejąć projekt jednostki Hondy bez konieczności inwestowania w dalszy rozwój.
Głosowanie nad zmianami pierwotnie miało odbyć się w poniedziałek, lecz jak informuje Helmut Marko, zespoły nie zaakceptowały dotychczasowych ustaleń.
„Porozumienie z piątku przestało być aktualne już w poniedziałek. Dojdzie do kolejnych rozmów oraz negocjacji” – powiedział konsultant Red Bulla dla
Motorsport-magazin.com.
Kolejne spotkanie szefów zespołów odbędzie się w środę, jednakże temat zamrożenia rozwoju silników powróci najwcześniej za dwa tygodnie w trakcie obrad Komisji F1. Według medialnych przecieków, pozostali producenci – Mercedes, Ferrari oraz Renault, postanowili grać na zwłokę.
„To nie jest zła konkluzja. Dla nas jako Red Bulla to po prostu oznacza, że musimy czekać. Pozostajemy elastyczni oraz pozytywnie nastawieni” – dodał Helmut Marko.