Embed from Getty Images

Carlos Sainz odbył w środę na torze Fiorano prywatny test za kierownicą bolidu Ferrari z 2018 roku.

Przedsezonowe testy przed tegoroczną kampanią zostały skrócone do zaledwie trzech dni w porównaniu do sześciu, jak miało to miejsce rok temu. W związku z tym Ferrari pracowało nad jak najszybszym udostępnieniem swojego bolidu Sainzowi, by ten mógł rozpocząć proces adaptacji w nowym zespole.

W ubiegłym tygodniu Ferrari potwierdziło organizację pięciu dni testowych na torze Fiorano, w których udział wziąć miało siedmiu kierowców, w tym właśnie pozyskany w miejsce Sebastiana Vettela Carlos Sainz. Do testów stajnia z Maranello udostępniła zawodnikom bolid SF71H z sezonu 2018.

W środowy poranek Sainz pokonał swoje pierwsze okrążenia w bolidzie Ferrari, na którym naklejono numer 55. Hiszpan miał również kask pomalowany w nowe, czarno-czerwone barwy. Były to pierwsze jazdy Sainza za kierownicą bolidu F1 od czasu Grand Prix Abu Zabi, w czasie którego reprezentował on jeszcze zespół McLarena. Od tamtej pory 26-latek spędzał czas w fabryce w Maranello zapoznając się z zespołem, a także pracował w symulatorze.

Sainz ma kontynuować jazdy również w czwartek rano, co w założeniu ma mu pomóc w nabraniu prędkości w nowym zespole. Hiszpan był obecny na torze Fiorano już wcześniej w tym tygodniu, kiedy to m.in. współpracował z inżynierami podczas wtorkowych jazd Charlesa Leclerca. Monakijczyk pokonał wówczas ponad 100 okrążeń.

Były kierowca McLarena w czwartkowe popołudnie przekaże samochód Mickowi Schumacherowi. W piątek za sterami SF71H zasiądzie z kolei Callum Ilott. Wcześniej, w poniedziałek, jazdy odbyli także Robert Szwarcman, Marcus Armstrong i Giuliano Alesi.

Pierwsza okazja dla Sainza na sprawdzenie się w samochodzie na sezon 2021 – Ferrari SF21 – nadejdzie w dniach 12-14 marca, kiedy to odbędą się przedsezonowe testy w Bahrajnie.