Embed from Getty Images

Ross Brawn będzie nadal kierował funkcjonowaniem pionu sportowego Formuły 1.

Brytyjczyk dołączył do Formula 1 Group przyjmując na początku 2017 roku ofertę Liberty Media.

Brawn odegrał znaczącą rolę w przygotowaniu nowego regulaminu technicznego serii Grand Prix, który wejdzie w życie od sezonu 2022. W założeniu ma on przyczynić się do zwiększenia możliwości wyprzedzenia i poprawy widowiska w trakcie wyścigów.

Ceniony inżynier F1 dał jasno do zrozumienia, że chce zobaczyć na torze owoce pracy jego zespołu. „Jestem bardzo podekscytowany wyzwaniami, jakie stoją na naszej drodze. Czymś frustrującym byłoby dla mnie, gdybym nie mógł ujrzeć jak nowe bolidy zachowują się na torze”.

Od tego roku Brawn będzie współpracował ze swym dawnym podwładnym z Ferrari – Stefano Domenicalim, który przejął obowiązki dyrektora generalnego F1 od Chase'a Careya. „Pojawienie się Stefano oznacza odnowienie łączącego nas partnerstwa. Wydaje mi się również, że tym co mnie motywuje i zachęca do kontynuowania pracy są wyzwania, z jakimi musimy mierzyć się ze względu na pandemię”.

Brawn podkreśla, że chce pomóc Domenicaliemu w przejęciu władzy nad sportem po Careyu. „Oczywiście w pewnym momencie będę musiał powiedzieć stop – to zupełnie normalne. W tej chwili jednak tego nie planuję. Ze względu na odejście Chase'a uważam za pożyteczne lub nawet ważne, aby zachować pewnego rodzaju kontynuację. To ekscytujące czasy”.

W nowej strukturze organizacyjnej Formula 1 Group 66-latek będzie pełnił niemal takie same obowiązki jak do tej pory. „Moje kompetencje są dość elastyczne. Stefano dołączył do F1 i prawdopodobnie będę teraz w naszej organizacji tą osobą, którą zna najlepiej. Jestem więc dla niego punktem odniesienia w wielu różnych sprawach. Na pewno jednak kiedy pozna wszystkie osoby w naszym zespole, to zacznie nawiązywać z nimi bardziej ścisłą współpracę”.