Embed from Getty Images

Zdaniem Eddiego Jordana pojawienie się Sebastiana Vettela w teamie Astona Martina może okazać się bardzo pozytywnym bodźcem dla rozwoju Lance'a Strolla.

Stroll ściga się obecnie dla zespołu, którego właścicielem jest jego ojciec – Lawrence Stroll. Wiele osób do tej pory kwestionuje talent Kanadyjczyka, uważając, że swoją karierę zawdzięcza wyłącznie wsparciu finansowemu rodziny. Jordan ma jednak w tej kwestii inne zdanie.

„Chyba wszyscy zadawaliśmy sobie pytania na temat pojawienia się Lance'a w tym zespole. Trzeba jednak powiedzieć, że jego szybkość jest teraz nie do zakwestionowania” – stwierdził były szef teamu z Silverstone w rozmowie z portalem The Race.

„Trzeba spoglądać na niego jak na kierowcę, który czasem nie pokazuje swego potencjału w takim stopniu, w jakim może lub powinien to robić” – dodaje.

„Jest jednak wielkim talentem. Ma szybkość, aby być w przyszłości mistrzem świata. Naprawdę. Chciałbym jednak ujrzeć u niego nieco większą regularność. Zaczynamy wyścigowy weekend i nie jestem pewien, co zobaczę ze strony Lance'a”.

„Myślę, że Vettel będzie mu w stanie z tym pomóc. Wydaje mi się, że jego obecność w zespole będzie dla Lance'a tak pozytywnym bodźcem, jak miało to miejsce w przypadku Leclerca w Ferrari. Może się więc okazać, że w tym roku ujrzymy zupełnie innego Lance'a Strolla”.

Sam Stroll przyznaje, że sezon 2020 był dla niego okresem zmarnowanych szans. Jordan jest jednak pewien, że Kanadyjczyk jest w stanie wejść na zupełnie nowy poziom.

„Na pewno ma szybkość. Uważam, że jeśli kierowca ma szybkość, to wszystko jest możliwe. Myślę, że podniesie poprzeczkę na bardzo wysoki poziom, bo ściga się teraz dla Astona Martina ale także ma coś do udowodnienia w rywalizacji z Vettelem”.