Embed from Getty Images

Charles Leclerc podkreśla, że o ile wyciąga wnioski z popełnionych błędów, to nie ma w zwyczaju rozpamiętywania ich przez bardzo długi czas.

Monakijczyk jest znany z bardzo krytycznego podejścia do własnej jazdy. Po tym jak rozbił bolid w kwalifikacjach do GP Azerbejdżanu 2019 wykrzyczał przez radio, że jest głupi. W późniejszych wyścigach często w podobny sposób reagował na kompromitujące błędy.

„Nie jestem osobą, która zbytnio koncentruje się na przeszłości” – przyznał 23-latek w wywiadzie udzielonym dla domu mody Armani.

„Nie mam w zwyczaju spoglądać za siebie. Za każdym razem gdy popełniam błąd, staram się dostrzegać coś pozytywnego, bo wiem, że wciągnę z tego wnioski i stanę się lepszym człowiekiem”.

„Mam jednak niecierpliwą naturę, chociaż z czasem udało mi się nauczyć tego, że warto czekać. Lubię precyzję, zwłaszcza w życiu zawodowym. Zawsze dokonuję wyborów otoczony ludźmi którym mogę zaufać. Razem staramy się podjąć jak najlepsze decyzje”.

„Gdyby poproszono mnie o to, abym stał się bardziej jak showman, to na pewno bym się nie zmienił. Jestem tym, kim jestem. Nie chcę udawać kogoś innego. Jestem sobą”.