Embed from Getty Images

Romain Grosjean dołączy w tym roku do stawki kierowców IndyCar, dzięki umowie podpisanej z ekipą Dale Coyne Racing.

Plotki o przejściu Francuza do amerykańskiej serii pojawiały się od długiego czasu. Przybrały one na sile po tym, jak stało się jasne, iż Haas nie jest zainteresowany przedłużaniem współpracy z dotychczasowymi kierowcami w Formule 1.

Grosjean zasiądzie za sterami bolidu numer 51, który będzie obsługiwany we współpracy z Rick Ware Racing.

Były kierowca serii Grand Prix nie podjął jeszcze decyzji w sprawie tego, czy będzie brał udział we wszystkich eliminacjach sezonu włącznie z owalami, czy też skoncentruje się wyłącznie na rundach rozgrywanych na torach permanentnych oraz ulicznych.

„Jestem bardzo podekscytowany szansą ścigania się w Stanach Zjednoczonych w serii Indy Car. Miałem różne opcje na nadchodzący sezon, ale IndyCar była tą najbliższą. Chociaż nie jestem jeszcze gotowy na owale!” – sugeruje Grosjean.

„W IndyCar panują znacznie bardziej wyrównane szanse niż te, do których byłem przyzwyczajony w mojej dotychczasowej karierze. Wyzwanie walki o podium i zwycięstwa będzie bardzo ekscytujące”.

„Moja lewa ręka wciąż się goi, ale jesteśmy już bardzo blisko powrotu do bolidu, aby rozpocząć kolejny rozdział mojej kariery”.