Embed from Getty Images

McLaren porozumiał się z Mercedesem w sprawie wypożyczenia kierowców rezerwowych – Stoffela Vandoorne'a oraz Nycka de Vriesa.

Stajnia z Woking od ubiegłego roku nie posiada własnego trzeciego zawodnika, wypożyczając ich od dostawcy układów napędowych – Mercedesa. Aktualnie funkcję tę sprawują reprezentanci niemieckiego producenta w Formule E.

Vandoorne w sezonach 2017-2018 był kierowcą wyścigowym McLarena, natomiast de Vries był wieloletnim juniorem brytyjskiego zespołu. Obaj posiadają ważną superlicencję i będą obecni na wyścigach Formuły 1 niekolidujących z ePrix.

„Jeśli chodzi o nas, to zdecydowaliśmy się na zeszłoroczną strategię” – powiedział Andreas Seidl, szef McLarena. „Po raz kolejny zawarliśmy porozumienie z Toto oraz Mercedesem, że będziemy mogli skorzystać z ich kierowców rezerwowych, jeżeli zajdzie taka konieczność. Jesteśmy zadowoleni z takiego rozwiązania”.

Póki co nie jest jasne, czy McLaren będzie posiadał również prawo do wypożyczenia Nico Hulkenberga, z którym umowę mają finalizować Mercedes oraz Aston Martin. Vandoorne i de Vries będą zmuszeni do pominięcia wyścigów w Hiszpanii, Monako oraz Azerbejdżanie. Wówczas ich obowiązki ma przejąć Niemiec, który w tym roku dołączył do ServusTV w roli eksperta.

„Sytuacja z naszymi kierowcami rezerwowymi, Stoffelem oraz Nyckiem, wygląda w taki sposób, że ścigają się w Formule E i kilkakrotnie dojdzie do pokrycia terminów” – dodał Toto Wolff z Mercedesa. „Nico [Hulkenberg] zna aktualną generację samochodów F1, a także wykorzystywane opony. Dobrze będzie go mieć jako rozwiązanie awaryjne. Być może wypożyczymy go do innych zespołów, ponieważ cieszy się dużym szacunkiem. Póki co nic nie zostało sfinalizowane. Podpisy jeszcze nie znalazły się na umowie”.