Embed from Getty Images

Dyrektor wykonawczy Williamsa – Jost Capito, nie zgadza się ze strategią Formuły 1, która dąży do przerwania dominacji Mercedesa.

Niemiecki producent zgarnął wszystkie mistrzowskie tytuły od 2014 roku, natomiast FIA w tym czasie wielokrotnie zmieniała przepisy, licząc na utrącenie pokaźnej przewagi zespołu nad rywalami. Wiele wskazuje na to, że ostatnie regulacje ograniczające docisk z tylnej partii podłogi realnie wpłynęły na formę Mercedesa, który zmagał się bolidem W12 w trakcie zimowych testów.

„Jeżeli rozmawiamy o faworytach do mistrzostwa, wciąż nim jest Mercedes. To prawdopodobnie ich najgorszy start sezonu od siedmiu lat” – powiedział Laurent Mekies, dyrektor wyścigowy Ferrari.

Zdaniem Josta Capito, wpływanie na osiągi poprzez zmiany w regulaminach jest nie w porządku, ponieważ kara się w ten sposób zespoły najlepiej wykonujące swoją pracę. „Jeżeli jedna ekipa dominuje przez wiele lat, to tylko dlatego, że jest lepsza od innych. Kiedy z Volkswagenem odnosiliśmy w rajdach wielkie sukcesy, przyszedł do mnie Jean Todt [prezes FIA] i powiedział: «Zbyt często wygrywacie». Odparłem mu na to: «Lepiej powiedz reszcie, że zbyt często przegrywają». W sportach motorowych, a szczególnie w Formule 1, restrykcje nie powinny wpływać na rywalizację. Jeżeli ktoś wygrywa od lat, powinien mieć na to zgodę. Zadaniem reszty jest ich dogonić”.

„Kiedy spadnie wartość Formuły 1, stracą na tym wszyscy zaangażowani. Podczas spotkań szefów zawsze bronię decyzji, które są z korzyścią dla sportu, a nie dla ekip czy jakiejkolwiek innej grupy” – powiedział Niemiec.