Embed from Getty Images
Zdaniem Pierre'a Gasly'ego, Ferrari i Charles Leclerc nie zaprezentowały pełnego potencjału na przedsezonowych testach w Bahrajnie.
Podczas testów na torze Sakhir Charles Leclerc ani razu znalazł się w czołowej piątce najlepszych czasów dnia, będąc najwyżej na szóstym miejscu drugiego dnia. Sztuka ta dwukrotnie udawała się natomiast nowemu partnerowi zespołowemu Monakijczyka, Carlosowi Sainzowi.
Według Pierre'a Gasly'ego Leclerc i Ferrari ukrywają swój prawdziwy potencjał.
„Myślę, że Ferrari się ukrywa i nie pokazują za wiele” – przyznał Francuz w rozmowie z
Marcą.
„Wydaje mi się, że są wyraźnie lepsi w porównaniu z zeszłym rokiem”.
„Porozmawialiśmy z Charlesem po testach i wymieniliśmy się kilkoma wiadomościami. Rozmawialiśmy, ale niezbyt dużo, chciałem tylko coś zrozumieć. Myślę, że znajdujemy się dość blisko siebie. Nie wiem, czy są przed nami, ale zdecydowanie zrobili krok naprzód” – dodał kierowca AlphaTauri.
Ferrari tonuje jednak nastroje i podkreśla, że już wkrótce w pełni skoncentruje się na rozwoju konstrukcji na rok 2022. Stajnia z Maranello wstępnie postawiła sobie za cel walkę o trzecie miejsce w tabeli konstruktorów.
Dr Helmut Marko uważa natomiast, że to McLaren może zaskoczyć czołówkę w nadchodzącym sezonie.
„Silnik Ferrari się poprawił, ale nie widzę ich, żeby jeździli w sąsiedztwie Mercedesa i Red Bulla” – powiedział Austriak w wywiadzie dla
motorsport-magazin.com.
„Widzimy że jest to coś, co robi McLaren. Ich sytuacja wygląda dobrze. Oczywiście nie wiemy, jakiego paliwa używali podczas testów, co jest bardzo ważne, ale byli niezawodni i pomimo burzy piaskowej i wysokich temperatur stale byli z przodu” – dodał 77-latek.