Embed from Getty Images
FIA opublikowała nową wersję notatek dyrektora wyścigu, w których wyznaczyła limit toru w zakręcie numer cztery. Co ciekawe nie będzie on jednak egzekwowany w trakcie niedzielnego wyścigu.
Formuła 1 organizuje pierwsze Grand Prix na tym samym torze, na którym odbyły się przedsezonowe testy. W ich trakcie kierowcy notorycznie poszerzali linię jazdy na wyjściu z czwartego wirażu.
W czwartek FIA ogłosiła, że podejście to będzie mogło być stosowane także podczas wyścigowego weekendu. Po pierwszym treningu zmieniła jednak zdanie.
„Czas okrążenia uzyskany w trakcie którejkolwiek z sesji treningowych poprzez opuszczenie toru za czerwono-biały krawężnik na wyjeździe z czwartego zakrętu, będzie skutkował unieważnieniem go przez sędziów”.
Standardy te będą obowiązywały jednak wyłącznie podczas FP2, FP3 i kwalifikacji. W przypadku wyścigu
„limity toru na wyjeździe z zakrętu numer cztery nie będą monitorowane w kontekście ustanowionego czasu okrążenia. Wyznacznikiem limitów toru będą pas sztucznej trawy oraz żwirowa pułapka”.