Embed from Getty Images
Nikita Mazepin przyznał, że jego reputacja w Formule 1 będzie zależała od nastawienia kibiców.
Rosjanin jeszcze przed oficjalnym debiutem na torach Grand Prix wywołał duże kontrowersje swoim zachowaniem. Postawa 22-latka była potępiana przez władze Formuły 1 oraz inne osoby ze środowiska, natomiast kibice domagali się od Haasa rozwiązania umowy z kierowcą.
Mazepin w rozmowie z rosyjskim
Sport Express przyznał, że wyciągnął wnioski z popełnionych przez siebie błędów, lecz nie zamierza zmieniać osobowości.
„Nie podoba mi się, kiedy ludzie próbują udawać kogoś kim nie są. Nie trzeba naśladować innych osób. Jestem zawodnikiem, który da z siebie wszystko na torze wyścigowym. To dla mnie najważniejsza rzecz. Pozwolę, by kibice sami zadecydowali o mojej reputacji. Mogę zadeklarować, że moje wyścigi nie są nudne w oglądaniu”.
22-latek zapytany o oczekiwania na sezon 2021, przyznał, że trudno mu celować w coś więcej niż walkę z Williamsem.
„Po testach było jasne, że czekają nas jedynie pojedynki z Williamsem. W mojej ocenie pozostałe ekipy są zbyt daleko od nas” – zakończył Mazepin.
