Embed from Getty Images

Były kierowca Formuły 1 – Jarno Trulli, przyznał, że kompletnie nie jest fanem aktualnie wykorzystywanych układów napędowych.

Od 2014 roku bolidy są napędzane turbodoładowanymi sześciocylindrowymi silnikami 1.6, które dysponują wsparciem dwóch systemów odzyskiwania energii. Zdaniem Trulliego, który rywalizował w F1 w latach 1997-2011 z jednostkami V10 i V8, prawidłowym kierunkiem na przyszłość powinien być powrót do prostszej technologii.

„Nie lubię tej Formuły 1, nie jest dla mnie” – powiedział Jarno Trulli, którego syn Enzo podjął się od tego roku rywalizacji w Arabskiej F4. „Nie chcę dokonywać oceny, tylko po prostu uważam, że aktualne jednostki są niepotrzebnie drogie i skomplikowane. Poza tym powodują duży problem w zarządzaniu zespołem. Wróciłbym do wolnossącego V8. Aktualnie jest zbyt dużo problematycznych systemów, które należy zaadaptować do samochodów Formuły 1, niezależenie od tego, iż trzy silniki wystarczą na dwadzieścia trzy Grand Prix”.