Dyrektor techniczny AlphaTauri – Jody Egginton potwierdził, że w wyniku uderzenia w barierę w bolidzie Yukiego Tsunody doszło do bardzo poważnego uszkodzenia skrzyni biegów.
Do incydentu doszło podczas pierwszego bloku czasówki. Tsunoda stracił panowanie nad bolidem po zbyt optymistycznym wejściu w szykanę Variante Alta i po obróceniu bolidu uderzył w barierę z opon.
Egginton nie ma wątpliwości, że gdyby nie kraksa Japończyk z łatwością awansowałby do grona dziesięciu najszybszych kierowców kwalifikacji.
„Niestety, Yuki był nieco zbyt... Z tego co pamiętam, użył określenia «podekscytowany». Trochę zachłannie korzystał z pedału gazu, obrócił bolid i uderzył o ścianę. Nie wątpię jednak, że byłby w stanie znaleźć się w pierwszej dziesiątce, biorąc pod uwagę jego dotychczasowe tempo na tym torze”.
Pomimo tego, że do uderzenia w ścianę nie doszło z wysoką prędkością, uszkodzenia bolidu okazały się bardzo rozległe. „Skrzynia biegów pękła na pół, więc to dla niej koniec”.
„Jeśli chodzi o jednostkę napędową, to musimy ustalić, w jakim jest stanie. Tylne zawieszenie, tylne skrzydło, karoseria... To wszystko wymaga wymiany. Podwozie wydaje się w porządku. Nie jest chyba tak źle, ale nasi mechanicy będą mieli sporo pracy w sobotę wieczorem i w niedzielę rano”.
Egginton dodał, że startując z końca stawki Tsunoda wciąż ma szansę na wywalczenie dobrego wyniku. „Będziemy musieli być kreatywni w przypadku Yukiego. Chcemy zastosować agresywną taktykę w przypadku obu naszych kierowców. Nie chcemy zadowolić się pozycjami niższymi niż te, na które wiemy, że nas stać. Nie zdradzę oczywiście żadnych szczegółów, ale będziemy odważni”.
|