Embed from Getty Images

Team WRT, zespół, w którym startuje Robert Kubica, zwyciężył czterogodzinny wyścig w Hiszpanii na torze Catalunya, w pierwszej tegorocznej rundzie European Le Mans Series.

Prowadzenie w zawodach na początku wyścigu przejął Louis Deletraz, następnie auto zespołu przejął Yifei Ye, by na ostatnich 45 minut za kierownicą usiadł Polak.

Ostatecznie minął on linię mety przed drugą ekipą Panis Racing, w której startowali Julien Canal, Will Stevens i Gabriel Aubry. Podium dopełnili kierowcy United Motosport – Philip Hanson, Jonathan Aberdein oraz Tom Gamble.

Deletraz zbudował 30-sekundową przewagę na resztą stawki, którą później w z powodzeniem kontrolowali Ye oraz Kubica, pomimo ścigającego ich Aubry.

„Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałem się tak prostego zadania”, powiedział Polak. „Takiego, gdzie masz tak dużą przewagę i po prostu starasz się dowieźć maszynę do mety. Tak naprawdę najważniejsze rzeczy wydarzyły się przed weekendem, ponieważ zespół wykonał świetną robotę.”

Jednocześnie zastrzegł, że ich obecnej formy nie można brać za pewnik podczas kolejnej rundy na Red Bull Ringu 16 maja, zwłaszcza, że w życie będą wchodzić nowe zasady mające spowolnić auta LMP2 w stosunku do Le Mans Hypercars. Zawierają one redukcję koni mechanicznych i podniesienie wagi.

„To będzie dla nas kolejnym wyzwaniem”, powiedział Kubica. „Musimy pamiętać o tym, że jesteśmy tutaj najmłodszym zespołem, nie mamy zbyt dużego doświadczenia. Nowe zasady oznaczają podejście do ustawień od zera. ”