Embed from Getty Images
Gunther Steiner wątpi, by Mick Schumacher czerpał korzyści z bliskich relacji z Ferrari.
W ostatnim czasie drugi kierowca Haasa – Nikita Mazepin, stwierdził, że Schumacher dysponuje
„przywilejami”, współpracując z Ferrari w symulatorze oraz podczas prywatnych sesji testowych. Do wypowiedzi Rosjanina odniósł się szef stajni z Kannapolis, twierdząc, że jazda samochodem z 2018 roku nie powinna mieć przełożenia na wewnętrzny pojedynek między jego kierowcami.
„Nie powiedziałbym, że jest to przewaga. Nikita także pracuje w symulatorze, choć prawdziwa jazda zawsze jest dobra, ponieważ możesz czegoś się nauczyć. Mimo to przewaga wynikająca z prowadzenia kilkuletniego samochodu na Fiorano jest niewielka” – oznajmił Gunther Steiner w rozmowie z
n-tv.
„Taka sytuacja może jednak działać na psychikę kierowcy. Jeżeli on [Schumacher] ma częstsze okazje do jazdy, drugiemu zawodnikowi z pewnością to nie pomaga. Trzeba jednak umieć radzić sobie z takimi sytuacjami. Z pewnością Mick nic na tym nie traci, ale też nie czerpie wielkich korzyści”.
Mick Schumacher dodał, że po dwóch wyścigach tegorocznego sezonu jest bardzo zadowolony ze współpracy z Haasem.
„Jestem pozytywnie zaskoczony zespołem, jest fantastyczny. Mimo, że znamy się krótko, udało nam się już zsynchronizować. Czuję się tu jak w domu. Jest dobra struktura oraz atmosfera. To bardzo pozytywne” – powiedział 22-latek dla
La Gazzetta dello Sport.