Embed from Getty Images

Lewis Hamilton przyznaje, że manewr wyprzedzania Valtteriego Bottasa z wyścigu o GP Portugalii został przeprowadzony na absolutnym limicie.

Hamilton przegrał start z Bottasem, który obronił pozycję lidera na dojeździe do pierwszego zakrętu. Dodatkowo podczas restartu stracił kolejną lokatę na rzecz Maxa Verstappena.

Po odzyskaniu drugiego miejsca celem Hamiltona stało się jak najszybsze wyprzedzenie Fina. Doszło do tego na dwudziestym okrążeniu, dzięki manewrowi po zewnętrznej pierwszego zakrętu.

„Mocno dzisiaj wiało, więc o błąd było bardzo łatwo. Start nie poszedł mi tak dobrze, jak Valtteriemu. Później straciłem pozycję przez nieudany restart. Nie byłem z niego ani trochę zadowolony”.

„Naprawdę musiałem ustawić się w tym wyścigu najlepiej, jak tylko mogłem. Wydaje mi się, że Max popełnił w którymś momencie błąd, więc od razu wiedziałem, że ma to być to okrążenie, na którym muszę być maksymalnie blisko niego w ostatnim sektorze”.

„W przypadku Valtteriego zdawałem sobie sprawę, że muszę przypuścić atak na wczesnym etapie, zanim opony zaczną się niszczyć. Udało mi się wyprzedzić go w pierwszym zakręcie, idealnie na limicie. To był wspaniały wyścig”.

Hamilton podkreślił, że w tygodniu poprzedzającym GP Hiszpanii Mercedesa czeka wiele pracy, aby utrzymać przewagę nad Red Bullem.

„Musimy podsumować ten weekend. Mamy wiele informacji i usprawnień, które wciąż możemy wprowadzić. Dzisiejszy dzień nie był idealny, więc przyjrzymy się tym obszarom i spróbujemy je poprawić”.