Embed from Getty Images

Szef Red Bull Racing – Christian Horner wezwał FIA do zachowania pełnej konsekwentności w egzekwowaniu limitów toru.

Max Verstappen stracił najszybsze okrążenie warte jeden punkt ze względu na wyjazd poza tor w czternastym zakręcie.

„Same limity toru ale także konsekwentność w ich egzekwowaniu są punktem spornym” – komentował Horner w rozmowie z telewizją Sky. „Wygląda na to, że te mistrzostwa zostaną rozstrzygnięte małymi różnicami. Mówię to, chociaż wciąż znajdujemy się na bardzo wczesnym etapie sezonu”.

„Widzieliśmy jak na Imoli Lewis popełnił poważny błąd, ale jakimś cudem uszło mu to na sucho. Tego typu wpadki po prostu się zdarzają. Wiemy jednak, że Max robi wszystko co tylko może a walka pomiędzy nimi jest ekstremalnie wyrównana”.

Nawiązując do kwestii przestrzegania limitów toru Horner podał przykład Lando Norrisa, który wyprzedził Sergio Pereza poza torem w czwartym zakręcie.

„Sergio został wyprzedzony przez bolid, który przekroczył granicę toru. To właśnie mam na myśli. Dostaliśmy dokument od FIA, sytuacja zmienia się z dnia na dzień. Egzekwowanie wszystkich tych reguł jest doprawdy frustrujące. Podobne odczucia w tej sprawie ma Sergio”.

Konsultant do spraw sportów motorowych Red Bulla – Helmut Marko, stwierdził z kolei: „Teraz straciliśmy zwycięstwo [w Bahrajnie, gdy Verstappen oddał pozycję Hamiltonowi], najszybsze okrążenie i pole position. Wszystkie dobre rzeczy chodzą trójkami. Mam tylko nadzieję, że to już koniec”.

„Coś musi się zmienić. Albo stawiamy granicę za pomocą krawężników, albo wysypujemy żwir lub coś w tym stylu. Jeśli wyjedziesz za daleko, od razu zostajesz ukarany”.

„Lando Norris wyprzedził Sergio Pereza czterema kołami poza torem i nie poniósł żadnych konsekwencji. Nie ma mowy o żadnej konsekwentności. Gdy jesteśmy świadkami takiego żonglowania zasadami nie ma mowy o ściganiu”.