Toto Wolff ujawnił, że Mercedes musiał zrezygnować z planów udziału w testach rozwojowych ogumienia na sezon 2022 ze względu na wprowadzone w tym roku limity budżetowe.
Podczas dwudniowych testów na torze Paul Ricard, podczas których sprawdzane będzie deszczowe ogumienie, miejsce niemieckiego teamu zajmie Ferrari.
Mercedes wziął już udział w jednej sesji testowej z użyciem opon przygotowywanych z myślą o sezonie 2022 – Lewis Hamilton i Valtteri Bottas odbyli swoje jazdy po kwietniowym Grand Prix Emilii-Romanii. W sumie w podobnych zajęciach mają wziąć udział wszystkie zespoły oprócz Williamsa.
Zgodnie z nowymi przepisami każdy zespół nie może wydać w trakcie roku więcej niż 145 milionów dolarów. Ograniczenia budżetowe dotyczą głównie obszarów związanych z rozwojem bolidów.
Toto Wolff przyznał:
„Staramy się zmieścić w limicie budżetowym. Nie jest to cel łatwy w realizacji. Nie moglibyśmy ponieść kosztów związanych z testami opon. Nie bylibyśmy w stanie wysłać naszych mechaników w tak długą podróż”.
Mattia Binotto – szef Ferrari – wyjaśniał z kolei, dlaczego jego ekipa zdecydowała się zastąpić Mercedesa.
„Zawsze powtarzamy, że rok 2022 jest naszym największym priorytetem. Pracujemy z Pirelli pomagając im stworzyć nowe opony, które także dla nas mają bardzo istotne znaczenie”.
„Na szczęście nie mieliśmy żadnego wypadku na Imoli – mamy więc obecnie nieco większe zasoby w porównaniu do Mercedesa. W pewnym sensie jesteśmy bardzo zadowoleni z tego zaproszenia – przyjmujemy je i deklarujemy pełne wsparcie dla Pirelli”.