Embed from Getty Images

Mario Isola z Pirelli przyznał, że całkowicie rozumie zachowanie Maksa Verstappena po wypadku w Grand Prix Azerbejdżanu.

Holender pod koniec wyścigu w Baku rozbił się na prostej startowej jako lider. W jego Red Bullu doszło do rozerwania lewej tylnej opony, w następstwie czego kierowca utracił kontrolę nad samochodem i uderzył w betonowy mur.

Verstappen po opuszczeniu kokpitu przyjrzał się uszkodzonemu kołu i kopnął je, co zarejestrowały kamery. Szef Pirelli Motorsport pytany, co sądzi o zachowaniu 23-latka, odpowiedział: „Całkowicie to rozumiem. Nikt nie chce doświadczyć wypadku przy prędkościach przekraczających 300 kilometrów na godzinę”.

Mario Isola dodał, że kolejne ustalenia potwierdzają teorię o uszkodzeniu opony po najechaniu na odłamki, choć cały czas trwa szczegółowe dochodzenie. „Jeżeli awarię spowodowały elementy na torze, musimy zrozumieć co należy zrobić, by uniknąć tego w przyszłości. Tak naprawdę nie da się zaprojektować opony, która będzie odporna na ostre fragmenty. Jeżeli dojdziemy do innych wniosków, konieczne będą dodatkowe środki”.

„W naszym laboratorium w Mediolanie mamy narzędzia, które umożliwią nam mikroskopowe badania. W ten sposób ustalimy, czy awaria była następstwem zewnętrznych czynników. Zrobimy to jak najszybciej. W naszej pracy najtrudniejszą częścią jest analiza uszkodzeń opony. Awaria może nastąpić również po kontakcie ogumienia z podłogą lub zawieszeniem”.