Embed from Getty Images
Szef Williamsa, Jost Capito, nie wykluczył scenariusza, w którym w przyszłym sezonie dojdzie do zamiany miejsc Valtteriego Bottasa z George'em Russellem.
Posada 31-letniego Fina w zespole Mercedesa od wielu tygodni jest gorącym przedmiotem spekulacji. Obecnie coraz więcej wskazuje na to, iż decyzja w sprawie zastąpienia Bottasa przez George'a Russella mogła już zostać podjęta.
RTL donosi, że Toto Wolff ma rozpocząć oficjalne rozmowy z Finem już w ten weekend.
„Ostateczna decyzja powinna zostać podjęta po drugim wyścigu w Austrii, by dać mu odpowiednio dużo czasu na znalezienie nowego zespołu” – informuje niemiecki nadawca.
Krążą nawet pogłoski, że Mercedes może zdecydować się na umieszczenie Russella w swoim samochodzie jeszcze w tym sezonie. Niemiecki producent rzekomo ma być mocno zaniepokojony swoją sytuacją w mistrzostwach konstruktorów.
Z dystansem do tych doniesień podchodzi szef Williamsa, Jost Capito.
„Musielibyście zapytać Toto” – powiedział 62-latek.
„Zakładamy, że George pozostanie z nami do końca sezonu i on też by tego chciał. Wszystko inne to spekulacje”.
„Mamy z George'em ważną umowę. Jak jednak wiadomo, wszystko można załatwić, jeśli jest to konieczne. Mam dobre relacje z Toto i może on do mnie zadzwonić w każdej chwili”.
Zdaniem Capito, do zamiany kierowców dojdzie jednak najwcześniej po zakończeniu tegorocznej kampanii.
„Myślę, że jest zbyt wcześnie. On ma już dwóch kierowców. Musimy poczekać i zobaczyć, jak sprawy w tym roku się rozwiną”. Zapytany o ewentualny powrót Bottasa do stajni z Grove, Niemiec odparł:
„W tej chwili niczego nie wykluczam. Wszystko jest możliwe”.
Helmut Marko uważa jednak, że wymiana kierowców na linii Mercedes-Williams jeszcze w tym sezonie jest jak najbardziej możliwa.
„Nie byłbym zaskoczony” – powiedział Austriak.
„Russell jest trzymany w Williamsie wystarczająco długo, a w zeszłym sezonie pokazał, jak mocny jest w samochodzie Hamiltona. On nie może dłużej wstrzymywać swojej kariery”.