Embed from Getty Images

Prezes BWT – Andreas Weissenbacher, potwierdził, że negocjuje z Astonem Martinem powrót do różowego malowania bolidów.

Stajnia z Silverstone w poprzednich latach rywalizowała jako Force India i Racing Point, korzystając z charakterystycznych barw austriackiego sponsora. Mimo to po zmianie identyfikacji zespołu na Aston Martin zapadła decyzja o przyjęciu wyścigowej brytyjskiej zieleni, natomiast BWT utraciło status tytularnego partnera, ciesząc się teraz dużo mniejszą ekspozycją.

„Lawrence Stroll rozumie mój punkt widzenia. Jeżeli Aston Martin byłby różowy, wówczas nawet ich aktualny tytularny sponsor Cognizant miałby więcej radości, ponieważ otrzymałby większą rozpoznawalność na świecie. Z historycznego punktu widzenia można zrozumieć decyzję o przyjęciu brytyjskiej zieleni, ale do mnie to nie trafia. Biznesowo obrali złe podejście. Przy tym co jest teraz, Aston Martin niczym nie wyróżnia się w telewizji” – uważa Andreas Weissenbacher, prezes BWT.

„Mamy bardzo profesjonalną współpracę z zespołem. Nie negocjujemy z innymi. Żałuję, że do tej pory nie udało mi się namówić Lawrence'a Strolla na różowego Astona Martina. Tu nie chodzi o naszą samolubność, ale o oczywiste względy. Różowy samochód po prostu przykuwa większą uwagę i potęguje efekt, dla którego przychodzą reklamodawcy”.