Gość zazdrości Lewisowi.
Webber niech się lepiej skoncentruje na ściganiu....takie gdybanie nie ma sensu. Jeśli w Red Bull pójdzie mu tak jak w Williamsie to będzie marzył nie o Maku a o Spykarze czy Super Aguri...
Myślę, że równie dobrze mógłby mieć pretensje do Flavio, który zawsze odstawiał go "na boczny tor". Nawet nie mający na swoim koncie ani jednego GP Kovalainen został uznany za lepszy wybór - coś w tym chyba jest... No ale nie przesądzajmy sprawy, może 2007 okaże się przełomowym rokiem dla Marka, a Heikki się nie sprawdzi? :)
Gdzieś czytałem jakąs jego wypowiedz odnośnie bezpieczenstwa, żalił sie, że w Indianapolis na zakręcie z owalnej czesci nie ma żwirowego pobocza. Po przeczytaniu teog uważam, że on powinien odjeśc z F1, bo sie jeszcze zabije
Rama, 31.12.2006 13:09 | | |
Maraz, jakos nie wierze w to, aby Hekki byl slabszy od Marka... Przekladaja sie na to wyniki nie tylko na torze wyscigowym, ale sam Fin przeciez jest bardzo dobry co widac bylo np. podczas ostatniego Race of Champions... Nie jeden faworyt na tym samym sprzecie mial problemy z Kovalinenem wiec jak na razie nie wierze w to, aby w rownej walce Fin byl slabszy od Australijczyka.
PS. Napewno wielu bedzie mowic ze to zasluga sprzetu ze Kovalainen jezdzi lepiej niz Webber.
boSS, 31.12.2006 13:21 | | |
i tak według mnie Webber jest teraz najlepszym kierowcą w F1, zawsze ma słaby bolid a mimo to pokazuje że można pokonać najlepszych, przykładowo w Williamsie w Monaco było bardzo dobrze, w Malezji też, w Australii też i to chyba nie jego wina że złom nawalał:/ a do tego nawet jego "koleżanka" z zespołu tylko mu przeszkadzała, zajeżdżała drogę (Malezja na starcie) i podczas kwalifikacji. A wy marudzicie że jest cienki a wcale tak nie jest, może Button jest lepszy? Kimi? śmiechu warte
Po co w Mclarenie taki Leszcz ??
boSS, 31.12.2006 13:39 | | |
leszcz to ty jesteś, na pewno kiedyś będziesz jeździł w F1 Neron i to od razu w Ferrari i przez 20 lat
na luz wrzućcie-ilu kierowców w F1 tylu może być idoli...Ciężko ocenić czy lepszy jest kierowca A czy B skoro jeżdzą innymi bolidami. Fakt jest jednak faktem, że Webber narzeka ostatnio na wszystko...a że ambicje nie dorównują możliwościom cóż...życie...nie każdemu jest dane jeździć w najlepszym czy jednym z najlepszych teamów w F1.
Webber jest strasznie głęboko przekonany o swoich ponadprzeciętnych umiejętnościach i niesamowitym talencie, już nie pierwszy raz widać to po jego wypowiedziach. A według mnie jest zupełnie przeciętnym kierowcą.
To dopiero będzie jak stary weteran DC pokaże Markowi szkołę jazdy w RedBulu. Podejżewam że to jest jego ostatnia szansa by przetrwać w F1
tzw ostatnia deska ratunku. Teraz pewnie opija sylwestra, u nich juz 2007 r.
Trzeba sie bylo sluchac Flavio i isc do Reno a nie do Williamsa co mu kazdy odradzal a teraz juz za pozno, mlode wilki wygryzaja co lepsze kaski i Webber musi sie obejsc smakiem. Jak w RBR nie pokaze walki na torze to juz bedzie po karierze chlopaka z antypodow czego sam bym bardzo nie chcial bo zawsze lubilem faceta.
leszcz barowy ! ...a te smuty co ostatnio sprzedaje sa rownie zalosne co ostatnbi sezon w jego wykonaniu...
a ja webbera nie lubie od tegorocznego GP monaco 2006 kiedu jego brak profesjonalizmu (rzut kierownica) spowodowal SC i tym samym odpadniecie KR... poza tym tak sie po prostu nie robi, kierownica musi pozostac na miejscu, a kerowca musi byc opanowany w KAZDEJ sytuacji...
oligator - co za bzdury piszesz, gdybyś był kierowcą, to napewno po którymś niepowodzeniu sam byś je@#ął kierownicą. Przecież prawie każdy tak robił Senna, Mika, Kimi.
Ja bym sprzedał dodatkowo kopa w ten złom;D Bo bardzo nerwowy jestem
Eeeeee, no i co z tego? Kimi też nie zaczynał w McLarenie, a jakoś go Ron Dennis dostrzegł.
"a ja webbera nie lubie od tegorocznego GP monaco 2006 kiedu jego brak profesjonalizmu (rzut kierownica) spowodowal SC i tym samym odpadniecie KR... poza tym tak sie po prostu nie robi, kierownica musi pozostac na miejscu, a kerowca musi byc opanowany w KAZDEJ sytuacji..."
Co za bzdury... Onetowy klimacik...
|